Paweł Smoleński, Szcze ne wmerła i nie umrze. Rozmowa z Jurijem Andruchowyczem, wyd. Czarne, Wołowiec 2014

Któż lepiej niż Ukrainiec może czytelnikowi ciekawemu spraw zza naszej wschodniej granicy powiedzieć coś istotnego o Ukrainie, Majdanie, narodzie, który niedawno poznał smak niepodległości? Media ograniczają się do tego, co widowiskowe, bez głębi i czasu na refleksję, poznanie istoty problemów, a to jest ważniejsze od obrazu, jak przed laty uczył Ryszard Kapuściński, dodając: poznać, zrozumieć, dopiero potem oceniać. Rozmowa Pawła Smoleńskiego z Jurijem Andruchowyczem spełnia te warunki, dlatego zwracam uwagę na „Szcze ne wmerła…”( słowa z hymnu Ukrainy).

Treść składa się z trzech rozdziałów: Moje sprawy z Majdanem, Moje sprawy z Ukrainą i Moje sprawy z Rosją, z Europą i ze światem, w których autor jest narratorem. Jak większość Ukraińców urodzonych przed r. 1991, wychował się, dojrzewał i studiował w ZSRR. Poznał ten kraj, bo to była wówczas jego ojczyzna. Potem nadeszła niepodległość, którą Ukraińcy budowali na gruzach imperium i właściwej ojczyzny. Splotem różnych wypadków, których nie przypominam, bo są zaznane, przyszedł czas Majdanu, drugiego, pierwszy obserwowaliśmy 10 lat wcześniej. Emocjonalnie, przejmująco, ale bez patosu Andruchowycz opowiada, relacjonuje i wspomina, jak obudziło się, zorganizowało i zjednoczyło społeczeństwo, odzyskując godność i podmiotowość. Ironią losu jest to, że do narodowego zrywu i solidarności przyczynił się nie kto inny jak prezydent Rosji- W. Putin. Majdan  był zorganizowanym, solidarnym miastem-placem boju, cmentarzem, centrum życia Kijowa i przyjezdnych z wielu zakątków Ukrainy. Obrazy z niego są przejmujące i wzruszające. Jak organizował się przed i po Niebiańskiej Sotni, po sprawy Ukrainy z jego obywatelem, J. A., do związków i spraw Ukraina- świat, o tym wszystkim mówi autor w niewielkiej, skondensowanej w treści książce. My znajdziemy szczególnie ciekawe wątki dotyczące wspólnej przeszłości, np. co innego wywołuje w Polakach nazwisko Bandera, co innego w Ukraińcach, różnie patrzymy na Rzeź Wołyńską, Akcję „Wisła”, by przywołać te najbardziej brzemienne w skutkach i rzutujące na relacje polsko- ukraińskie zdarzenia.

Dziś, kiedy problem Ukrainy nie jest tylko lokalnym konfliktem, trzeba wiedzieć więcej z wiarygodnego źródła, dlatego polecam rozmowę Pawła Smoleńskiego z Jurijem  Andruchowyczem jako lekturę obowiązkową.

Ewelina Roszman

/ moderatorka DKK dla Dorosłych/