W ostatni piątek lutego odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Młodzieży. Wróciliśmy do klimatu Zafona, poznanego dzięki lekturze "Cienia wiatru" w ubiegłym roku. Tym razem po zaułkach Barcelony spacerowaliśmy tropem tytułowej "Mariny". Zastanawialiśmy się,w czym tkwi urok książek tego autora, bo zgodziliśmy się co do tego, że obydwie książki czytało się jednym tchem. Pomimo tego, że sama historia (rodem z klasycznego Frankensteina), nie jest aż tak oryginalna, czy zaskakująca.
Bez wątpienia bogactwo "Mariny" tkwi w mistrzowskim warsztacie literackim jej autora. Budowane od pierwszych stron kartki napięcie, ciekawa konstrukcja, w której czytelnik rozwiązuje zagadkę krok po kroku z głównym bohaterem, wreszcie same opisy, które sprawiają, że książka na długo zostaje w pamięci - wszystko to wskazuje na wybitnego pisarza. Spod jego pióra wypływają opisy takie, jak ten:
Nasze kroki w korytarzu rozlegały się niczym echo stu cieni stąpających na czubkach palców...
Carlos Ruiz Zafon "Marina"
Podobnych znajdziemy wiele w powieści Zafona. Rozmyślając zarówno nad talentem pisarskim, jak i tym, dlaczego akurat do "Mariny" autor ma szczególny sentyment (o czym pisze we wstępie do powieści). Domyślamy się, że jest to pewne podsumowanie młodości, zamknięcie etapu książek dla młodzieży (z którego to cyklu "Marina" jest właśnie ostatnia). Idąc tym tropem porozmawialiśmy o książkach, które młodzież może, a których nie powinna czytać. Zrobiła się z tego całkiem pokaźna, dla wielu, kontrowersyjna lista.Postanowiliśmy, jak zwykle, kierować się zasadą "złotego środka". Żeby zdobyć większe kwalifikacje do tego literackiego zadania, przygotowujemy się do warsztatów literackich, które w kwietniu przeprowadzi dla nas Gaja Kołodziej. Przypominam, że klubowicze DKK mają pierwszeństwo w zapisie. Zgłoszenia do 13.03!
Spotkanie zakończyliśmy miłym, urodzinowym akcentem. Pośród wielu życzeń składanych Jubilatce, pojawiły się te, mówiące o szczęściu, rzecz jasna. Na podsumowanie zatem - dla rok starszej Antoniny, i dla wszystkich - kilka słów Zafona o szczęściu:
Owej nocy Michał wyznał mi, że wierzy w to, iż życie obdarza każdego z nas rzadkimi chwilami czystego szczęścia. Czasami trwa ono kilka dni lub tygodni, czasami kilka lat. Zależy, co jest nam pisane. Pamięć o tych chwilach nie opuszcza nas nigdy, przeistaczając się w krainę wspomnień, do której daremnie usiłujemy przez całe życie powrócić.
Carlos Ruiz Zafon "Marina"