E. Świerżewska, J. Mikołajewski, Co czytali sobie, kiedy byli mali?, wyd. Egmonton 2014
Nostalgicznie, z humorem, bez ogródek mówią o pierwszych doświadczeniach czytelniczych i lekturach w wywiadach zamieszczonych w tej książce osoby ze świata: nauki /J. Bralczyk, W. Osiatyński/, literatury /J. Hartwig, / sztuki /J.Wilkoń, B. Butenko/, sportu /T. Majewski/, biznesu /I. Eris/, medycyny /W. Noszczyk/, muzyki /G. Turnau, A. Zaryan/ i innych dziedzin /J. Ochojska/. Wymieniam tylko część „przepytywanych” – ku zachęcie. Nie są to celebryci, więc mówią z sensem, ciekawie, emocjonalnie, przywołując tytuły książek z dzieciństwa i młodości: znane i popularne do dziś oraz nieco zapomniane lub takie, które przepadły w otchłaniach dziejów.
Z przyjemnością ogląda się reprodukcje okładek z serii wydawniczych, które dziś nazwane byłyby kultowymi. Wszyscy bohaterowie wskazują na przyjemność czytania oraz wpływ książek na ich zainteresowania, postrzeganie świata, bliźnich, rozwój zainteresowań. Mówią o więziach, jakie powstawały przy czytaniu i wymienianiu się egzemplarzami książek w rodzinie, wśród znajomych i koleżeństwa. Z rozważań wynika, że czytanie jest w ich rodzinach pokoleniową sztafetą. Dzięki nieuciążliwym gadułom, które udzielają wywiadu, młodszy czytelnik może poznać realia obyczajowe, rodzinne, edukacyjne oraz wydawnicze i czytelnicze Polski przedwojennej i PRL-u, kiedy to książka była droga, a potem reglamentowana i czasem kupowana spod lady. Prócz tego na uwagę zasługują fotografie rozmówców z okresu pierwszych zmagań czytelniczych i teksty będące ich próbami literackimi, wspomnienia przygód dzieciństwa, które związane były z książkami i czytaniem, informacje, kto ma niepełne wykształcenie podstawowe, bo poszedł od razu do II klasy, a kto i w jakich okolicznościach brał wciry od ojca, a dziś jest znaną i wielce szanowną osobą. Dodatkową przyjemność sprawiają sugestywne portrety bohaterów, z których każdy dzierży atrybut, który odegrał w życiu ważną rolę. Twórcą kolorowych portretów akwarelowych jest Daniel de Latour.
Polecam książkę o książkach i ludziach, dla których czytanie i obcowanie z nią było oczywistością, podstawową czynnością umysłową, chociaż wówczas tak tego nie pojmowali, ale żyć bez niej nie potrafiliby.
Ewelina Roszman / moderatorka DKK/