Warning: PHP Startup: gd-png: libpng warning: iCCP: known incorrect sRGB profile in /libraries/vendor/joomla/image/src/Image.php on line 705
Sekretariat 58 677 65 70
Wypożyczalnia dla Dorosłych 58 677 65 74
Wypożyczalnia dla Dzieci 58 677 65 75
Czytelnia 58 677 65 76
poniedziałek 8:00 - 15:00
wtorek - piątek 10:00 - 18:00
sobota 10:00 - 14:00

 
Zmiany w godzinach otwarcia:
2 maja - 8.00 - 15.00
Nr konta: Bank Millenium 45 1160 2202 0000 0000 6196 5922

 

 

 

Senny przerost formy nad treścią, czyli "Senność" Wojciecha Kuczoka (recenzja)

Pierwsze zdanie tej recenzji, a już mam z nią problem. A problem stąd, że biorąc pod uwagę słowa Prousta, które patronują temu działowi naszej strony (szczęśliwe znalezienie dobrej książki może zmienić przyszłość duszy), w ogóle o tej książce nie powinnam pisać. Bo mojej duszy nie zmieniła… Skąd więc pomysł, żeby jednak coś o niej napisać? Może dlatego, że wszyscy dookoła mówią o niej i o filmie, który powstał na jej podstawie? A może to legenda Kuczoka i magia otrzymanych przez Niego nagród? Nie wiem… Ale faktem jest, że pisać już zaczęłam, więc wypada recenzję wypełnić treścią.

  Problem numer dwa polega na tym, że o treść w książce Kuczoka trudno. Niby mamy troje głównych bohaterów (Różę, Adama i Roberta), niby wnoszą oni swoje historie, ale wszystko jest jakieś przewidywalne, uproszczone i senne właśnie. W skrócie można by napisać, że to o odkrywającym swoją homoseksualność mężczyźnie i problemach jakie go z tego powodu spotykają oraz o dwóch nieszczęśliwych małżeństwach, w których cierpienie fizyczne spotyka się z tym psychicznym, a wszystko z mało wiarygodnym i nie do końca „Happy” Endem. Zwolennicy Kuczoka powiedzą pewnie, że tak miało być i na tym polega wielkość autora, ale ja tej bajki nie kupuję. Tym bardziej, że sam Kuczok podsuwa czytelnikowi rozwiązanie zagadki jego książki: nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w Senności, mówi o samym sobie głosem cierpiącego na niemoc twórczą pisarza – Roberta. A  w pewnym momencie ten właśnie Robert mówi, że dobry autor powinien napisać kiepską książkę żeby następna wybiła się na jej tle i była przez to lepiej oceniona.  Czy taka motywacja mogła skierować Kuczoka w stronę napisania tak słabej powieści? A może laureat Nike rzeczywiście cierpi na niemoc twórczą? Tego nie wie nikt, poza samym autorem. Pewne jest natomiast to, że tego, co wypuścił spod swojego pióra do arcydzieł zaliczyć nie można. Wydaje się nawet, że to bardziej fabularyzowany scenariusz niż powieść.  A szkoda. Bo naturalnego talentu warsztatowego autorowi odmówić nie można. Jego maestria językowa, widoczna nawet w tej książce,  jest czymś z czym warto się spotkać – i to w końcu argument za tym, by sięgnąć po tę książkę. Szkoda tylko, że w pięknej formie nie zamieszkała bogata treść. A jak czytam jak Kuczok pisze na przykład, że  „kochać to zgodnie przerywać rozmowę, żeby posłuchać deszczu”, to aż chciałabym poprosić o więcej takiej treści… Cóż, zamiast tego mamy całe strony zapisane sennymi pustkami, w których tylko od czasu do czasu pojawiają się literackie „perełki”.                                               Zapamiętałam jeszcze jedną: „depresja to nic innego, jak bezdomność, na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać”.   We mnie „Senność” nie zamieszkała. Ale może w kimś z Państwa?     Ewelina Magdziarczyk-Plebanek

 Wojciech Kuczok "Senność". Książka dostępna w Wypożyczalni dla Dorosłych.

ul. Kaszubska 14
84-200 Wejherowo
Nr konta: Bank Millenium
45 1160 2202 0000 0000 6196 5922

 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych” oraz logotypu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

 

© 2020 Miejska Biblioteka Publiczna im. Aleksandra Majkowskiego.