Czas płynie nieubłagalnie i mija już trzeci miesiąc 2009 roku. Czas podsumowań roku ubiegłego i postanowień na rok bieżący mamy już za sobą. Jednak ciągle otwartym pozostaje pytanie o to, co przed nami, jaki będzie ten 2009 rok. Gdyby zadać to pytanie w odniesieniu do całego świata, to nasuwające się odpowiedzi mogłyby być nieco pesymistyczne. Pomijając sprawę tak zwanego „kryzysu”, o którym teraz głośno i tak nie zbyt optymistycznie zaczął nam się ten rok. Kilka dni po Bożym Narodzeniu usłyszeliśmy o kolejnej wojnie na Bliskim Wschodzie : 3. stycznia wojsko izraelskie wkroczyło do Strefy Gazy. Była to kolejna, brutalna odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W Izraelu dzieje się tyle, że chyba mało kto jest w stanie nadążyć za tymi wydarzeniami. Jest to państwo, w którym mieści się cały świat, jak powie Paweł Smoleński – autor książki, którą chciałabym dzisiaj polecić.
Sięgnęłam po nią przez ,tak zwany, przypadek (okazuje się, że pojawia się ona na liście studenckich lektur), kiedy szukałam jednego rozdziału w niej zamieszczonego. Jednak rozdział ten zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam zapoznać się z całą książką. Okazało się, że jest to zbiór reportaży o tym „najbardziej niezwykłym i szalonym miejscu na świecie”, jak powie o Izraelu jeden z bohaterów. Jednak nie o Izraelu, jakim znamy z pierwszych stron gazet. Paweł Smoleński zabiera nas do izraelskich pubów, wiosek, wszędzie tam, gdzie możemy spotkać zwyczajnych ludzi, których szczęście, lub nieszczęście, jak twierdzą niektórzy, polega na tym, że żyją właśnie tam, a nie gdzie indziej. Poznajemy między innymi psychiatrę Inez, leczącą ludzi dotkniętych "syndromem Jerozolimy" - zaburzeniem dotykającym odwiedzających to miasto, szczególnie wrażliwych ludzi, Izraelskiego nacjonalistę - profesora Szaloma Lindenbluma, nienawidzącego Żydów jerozolimskiego sklepikarza Saida, czy też naciągacza Dawida. To z ich ust dowiadujemy się o prawdziwym życiu w Izraelu, dzięki temu Smoleński pozwala nam na przyjrzeniu się temu państwu z różnych perspektyw. Przeczytamy, że „Państwo Izrael – wspaniała rzecz”, po to by za chwilę dowiedzieć się, że ojciec mówi tam do swoich dzieci „Zabraniam wam kochać Izrael. Gdy dorośniecie macie tam wyjechać”.
Reportaże dzielą się na cztery części, wszystkie dotyczą ważnych i zarazem trudnych tematów : sporu o izraelską tożsamość, sporu o konflikt z Palestyńczykami, palestyńskiego spojrzenia na Izrael czy też ewakuacji Strefy Gazy. To właśnie te trudne tematy w połączeniu
z wyjątkowym talentem Smoleńskiego, o którym Edgar Keret mówi, że ma „oko reportera, umysł naukowca i serce poety”, sprawiają, że książkę czyta się, mając wrażenie bycia naocznym świadkiem opisywanych rozmów. Są takie fragmenty, które wpisują się mocno w pamięć.
Jednym z nich jest reportaż o Palestyńskiej działaczce Fatimie, nawiązującej ponad murami nienawiści kontakty z izraelskimi kobietami. Wstrząsający jest opis pierwszej rozmowy tych kobiet, które przedstawiają swoje racje, które po obu stronach sprowadzają się do takiego samego stwierdzenia „boimy się Was”…
Coś, od czego skóra ścierpła nawet samemu Smoleńskiemu, jeżeli wierzyć jego słowom, powiedział w trakcie rozmowy z nim jeden z bohaterów – Arab Said. Rozmowa dotyczyła prawa Żydów do ziem izraelskich, Smoleński próbował nawiązać do historii miasta i odpowiedzi na naiwne pytanie „kto był pierwszy?”. Wtedy Said powiedział „Tak się martwisz o żydowską własność, więc oddaj im to, co mieli w twoim kraju. Oddaj im domy, sklepy, fabryki. Niech wracają za morze, do Europy. Niech wreszcie idę do siebie(…)To nie my, Arabowie, pisaliśmy na drzwiach kawiarni psom i żydom wstęp wzbroniony(…)”.
Fragmentów podobnych do tego cytowanego jest więcej. To sprawia że książka ta jest propozycją wyjątkową, stawia wiele pytań odnoszących się do szerszych, niż tylko kwestii izraelskich zagadnień. Całość wzbogacona jest zdjęciami Piotra Janowskiego, które oddają klimat nakreślony przez Smoleńskiego.
Wracając do pytania o rok 2009, warto zaznaczyć, że na końcu swojej książki autor bierze do ręki szklaną kulę i pyta o to, co będzie dalej, co dzieje się z Izraelem, kiedy mit upada, gdy „już nie frunie”, nie unosi się nad ziemią jak Israel, jeden z bohaterów reportażu. Warto zapoznać się z wnioskami płynącymi z tej refleksji i przede wszystkim warto zapoznać się z książką Pawła Smoleńskiego, która przybliży nam nie tylko miejsce i ludzi ,ale i coś więcej, bo Izrael, jak powie jeden z bohaterów, „to jest kolebka i źródło, tu był początek wszystkiego”.
Ewelina Magdziarczyk-Plebanek
Paweł Smoleński „Izrael już nie frunie”
Książka dostępna w Wypożyczalni dla Dorosłych