Czarna okładka z przerażoną twarzą pośrodku i mroczna grafika. Tytuł podkreślony czerwoną czcionką…Już na pierwszy rzut książkę kojarzymy z powieściami grozy. I słusznie, bo jak głosi podtytuł zawiera ona „21 opowiadań, które będziecie czytać, drżąc z przerażenia”…Czy zawartość „Wielkiej księgi strachu” przeraziła klubowiczów DKK dla Młodzieży?
Rozmawialiśmy o tym 23 listopada, tradycyjnie przy filiżankach z dobrą herbatą. Każdy z klubowiczów dostał dwa opowiadania z książki. Już samo ich pobieżne streszczenie wywoływało raczej salwy śmiechu niż wszechogarniający strach. Okazało się, że sposób pisania wielkich mistrzów pióra sprzed lat, bo to ich opowiadania składają się na Księgę, dla współczesnego odbiorcy nie buduje wielkiego napięcia. Nie zdziwiło nas to : „wykarmiony” strasznymi filmami, serialami, a już nawet bajkami, jest wymagającym czytelnikiem. I to bardzo wymagającym, bo jak się okazało z naszej dyskusji młodzież bać się lubi. W książkach o tematyce nadprzyrodzonej (oczywiste skojarzenie chociażby z sagą „Zmierzch”) szuka odmienności od świata za oknem, niekoniecznie pozytywnych rozwiązań i zakończeń, a przede wszystkim złożonych wątków. Uproszczone wersje opowiadań twórców z XIX wieku, niestety tych kryteriów nie spełniają. Po co więc wydawca zdecydował się na taką publikację? Teksty pierwotnie nie były przeznaczone dla młodzieży, nie był to więc zamysł samych autorów. Wydawca specjalnie dostosował fabułę, grafikę i całe wydanie dla młodego, współczesnego odbiorcy. Dlaczego?
Osobiście myślę, że po to, żeby uświadomić młodym ludziom, że horrory, powstały znacznie wcześniej niż saga „Zmierzch”. Pokazano w ten sposób, jak zmienił się ten gatunek i czego my oczekujemy od książek w XXI wieku. Odkrycie faktu, że jesteśmy przygotowani na wszystko, a tematy straszne nie robią na nas już takiego wrażenia, było dosyć zaskakujące i chyba smutne…Ale może tylko dla moderatorki, która pamięta „inne czasy”? Jakby na to nie patrzeć dobra wiadomość jest taka, że „dzisiejsza młodzież” bać się lubi, ale coraz rzadziej się boi.
Na grudniowym spotkaniu wrócimy do rzeczywistości. 14 grudnia o godz. 16.00 porozmawiamy o książce „Diupa” Ewy Nowak.
Do zobaczenia!