Rok 2011 ogłoszony przez, m.in. Sejm RP i Sejm Litwy/ Seimas/ oraz Parlament Europejski i inne, Rokiem Miłosza zobowiązuje, by włączyć się w obchody nie tylko mówiąc o poecie, ale by, przede wszystkim, czytać jego poezję i prozę oraz to, co o poecie napisali, np. prof. A. Zawada w książce „Miłosz” w serii „ A to Polska właśnie” czy wspomnienia o poecie pt. „Mój Miłosz” pióra M. Skwarnickiego, który przez blisko pięćdziesiąt lat pozostawał w przyjaźni z Czesławem Miłoszem.
Dla większości uczestników spotkania DKK w PiMBP w Wejherowie w dn. 3.03. br. poświęconego poezji i prozie Czesława Miłosza, było to odkrywanie poety, pierwsze jego czytanie, a że na czytanie zawsze jest dobra i odpowiednia pora, dlatego spotkanie przebiegło w atmosferze zainteresowania, skupienia, chęci poznania jak największej ilości utworów. Dzięki nagraniu przez PolyGram płyty CD „ Miłosz czyta Miłosza…” na spotkaniu wysłuchaliśmy kilku wierszy, m.in.: „ Spotkanie”, „ Rue Descartes”,„ Esse” w interpretacji samego autora uzupełnione komentarzem twórcy o genezie, aurze i okolicznościach powstania czytanego tekstu. Prawdziwa to uczta słuchać, co i jak mówił Miłosz na zarejestrowanym spotkaniu. Kto wsłuchał się w jego mowę, melodię, zrozumiał, co to znaczy, gdy Miłosz sam o sobie mówił: „ Gente Lituanus, natonie Polonus”.
Następnie odczytane zostały wiersze w moim wyborze, którego klucz stanowiło przekonanie, że tytuły jakby znane, coś się obiło o uszy, ale czy faktycznie znane? /„Znacie? To posłuchajcie”, jak mówił Fredrowski pan Jowialski/.
Zbiór zawierał wiersze z wielu lat i różnorodne tematycznie i artystycznie: „ Furtka” oraz odczytane przez najmłodszą uczestniczę spotkania wiersze „Droga” i „ Ojciec objaśnia”, a potem kolejno: „ Który skrzywdziłeś…”, „One”/ Feministkom/, „Campo di Fiori”, „Ballada” / J. Andrzejewskiemu/, „Miłość”, „Flet szczurołapa” oraz fragmenty prozy „z księgi mądrości”, jaką na pewno jest „Piesek przydrożny”: „ Wzór” i „Prawo ziemi”. Niewiele, ale wystarczająco, by zaciekawić i zachęcić do samodzielnego czytania poezji i prozy noblisty, by nastąpiła chwila zastanowienia i zadumy. Tylko czytanie tekstów poety, a niekoniecznie wszystkich i wszelkiej maści tekstów o nim, pozwoli nie tylko poznać twórczość tego wielkiego Polaka, ale zrozumieć, że chyba nadal rolą poety jest czasami / m.in./ wytykanie narodowych wad, a nie tylko opiewanie piękna tej ziemi i jej mieszkańców. Kto czyta Miłosza uważnie, dostrzeże również piękno słowa, strofy, bogactwo tematów, ale też to, że obce mu były nacjonalizm, ksenofobia, a bliskie miłość, tolerancja, wrażliwość, które można poczuć, dotknąć, ale tylko wtedy, gdy się czyta. Zatem czytajmy Miłosza nie tylko okazjonalnie, ale na co dzień, czerpiąc jak ze skarbnicy piękna i mądrości.
Za zgodą wszystkich obecnych na tym spotkaniu klubowiczek, /kobiety górą nie tylko w czytaniu/, Czesławowi Miłoszowi jesienią poświęcimy jeszcze jedno spotkanie, na które już gorąco zapraszamy z własnym wyborem jego wierszy/prozy.
Ewelina Roszman /moderatorka DKK w PiMBP
w Wejherowie/