Z przychylnością i zainteresowaniem przyjęta została książka, a właściwie jej bohaterka, Pani Stefa (wyd. Czarne) przez obecnych na kwietniowym spotkaniu DKK dla Dorosłych.
Stefania Wilczyńska, bo o niej mowa, sprowadzona do roli pomocnicy Janusza Korczaka, pozostająca w jego cieniu, bez której Dom Sierot nie przetrwałby dnia, wydobyta została z niebytu przez Magdalenę Kicińską. Książka wydana w serii Reportaż, zawiera: wspomnienia wychowanków, listy, pocztówki, zdjęcia, artykuły prasowe, dokumenty oraz opowieść autorki, w której domniemania dotyczące życia pani Stefy ujęte zostały w nawiasy. Całość opowieści jest ciekawa, wzruszająca, bo autorce udało się pokazać rozdarcie Wilczyńskiej między służbę, poczucie obowiązku, misję wobec żydowskich sierot a pragnienie pozostania w Palestynie. Nie potrafiła żyć tylko dla siebie. Wracała. Dzieje pani Stefy ukazane zostały na tle Warszawy I wojny, międzywojnia po ostatnią drogę. Podobnie jak Korczak nie przyjęła możliwości przejścia na aryjską stronę i wraz z wychowankami zginęła w Treblince w sierpniu 1942 roku.
Stefanii Wilczyńskiej nie postawiono pomnika, nie ma w Warszawie ulicy z jej nazwiskiem, chociaż życie poświęciła setkom warszawskich dzieci. Pomnikiem jest książka M. Kicińskiej i nasza, czytelników, pamięć o niezwykłej pani, która jak wiele kobiet stoi za sukcesem mężczyzn, a w czas wojny przejmują wszystkie ich obowiązki, co zrobiła też Wilczyńska, gdy Korczak został zmobilizowany do armii. Kobiety są ofiarami wojen i kataklizmów na równi z mężczyznami, tylko rzadziej ich ofiara jest upamiętniana, uhonorowywana i opłakana. Zadbajmy o to, czytając książkę Pani Stefa.
Ewelina Roszman / moderat. DKK dla Dorosłych/