Siedem to nie byle jaka liczba. Już w starożytności wierzono, że ma związek z bogami i symbolizuje doskonałą całość, dopełnienie.
Na wczorajszym spotkaniu Dyskusyjny Klub Książki dla Młodzieży dopełnił się o jedną osobę. I jest nas siedem! Plus jeden prowadzący, ale tego się nie liczy. Siedem Klubowiczek (chłopaki się wstydzą).
Trudno byłoby wymienić wszystkie tematy, na które rozmawialiśmy wczoraj. Na pewno skomentowaliśmy historię żyrafy w kopenhaskim zoo (wydarzenie sprzed miesięcy, jednak wciąż poruszające). A wtedy jedna z Klubowiczek wyciągnęła z plecaka zeszyt z opowiadaniem, które zaczęła pisać dla przyjemności. Akcja tego opowiadania rozgrywa się między innymi w zoo. Wprawdzie nie dotyczy żyraf, tylko tygrysów, ale wciągnęliśmy się i tak.
Następne spotkanie w czerwcu. Następna książka do przedyskutowania: Lauren Kate „Upadli”.