Dnia 6 października Filię nr 2 odwiedziły sześciolatki z Przedszkola Sióstr Zmartwychwstanek. Dzieci na podstawie książki E. Beaumont "Księga krajów i kontynentów" poznały zwyczaje ludzi zamieszkujących naszą kulę ziemską. Ameryka Północna i Południowa skupia wszystkie rasy kuli ziemskiej. Mieszkają tam Europejczycy, Azjaci, Afrykańczycy, Indianie. Kanada to zimny kraj. Tam podczas srogiej zimy ludzie poruszają się skuterami śnieżnymi a na buty zakładają rakiety. Ich północni sąsiedzi Eskimosi mieszkają w drewnianych domach, natomiast igloo budują na trasach polowań. Odżywiają się głównie rybami i fokami. Stany Zjednoczone słyną z dużej ilości wesołych miasteczek, gdzie można spotkać wiele postaci z bajek. Meksyk jest państwem kolorowym zamieszkanym głównie przez Indian. Niżej położona Brazylia słynie z najhuczniej na świecie obchodzonego karnawału. Dzięki telewizji możemy oglądać kolorowy korowód przemieszczający się ulicami Rio de Janeiro. Mieszkańcy Azji to Hindusi, Japończycy, Chińczycy, Afgańczycy i wiele innych narodów. Azjaci żywią się głównie ryżem i rybami. Kontynent Afrykański zamieszkują Murzyni. Północna część Afryki jest zasiedlona przez białych. Ciekawi nas inność życia ludzi czterech stron świata. Dlatego mali uczestnicy tę inność podczas spotkania z zaciekawieniem chłonęli. Dziękujemy!
Laureatem 18. edycji Nagrody Literackiej Nike został Karol Modzelewski. Jury nagrodziło jego autobiograficzną książkę "Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca". W plebiscycie czytelników "GW" zwyciężył Ignacy Karpowicz i jego książka "ości".
Nagrodzonym autorom serdecznie gratulujemy, a naszym Czytelnikom przypominamy, że obydwie książki dostępne są w Wypożyczalni dla Dorosłych. Zachęcamy do zapoznania się z nagradzaną literaturą.
„Guguły” to niewielkich rozmiarów książka będąca zbiorem opowiadań układających się w fabularną, chronologiczną całość. Sporo jest na księgarskich półkach książek, które z perspektywy osoby dojrzałej wspominają i oceniają PRL. Ta wyróżnia się kilkoma elementami, które stanowią o jej wartości.
Autorka snuje wspomnienia, w których jest ogrom treści: przeżycia, obrazy natury, z którą poprzez miejsce zamieszkania była blisko, miała wpływ na nią, kształtowała jej wrażliwość. Nie sposób znudzić się opisami, dawnych wiejskich czy małomiasteczkowych domostw, relacji między pokoleniami, rówieśniczymi czy sąsiedzkimi. W tle, bez patosu i bogoojczyźnianego zadęcia są polityczne i społeczne realia PRL-u, problemy dziewczęcego dojrzewania z wszystkimi jego złymi i dobrymi doświadczeniami. Na szczególną uwagę zasługuje obraz ojca, jego relacji z córką, aż po moment śmierci opisany zwyczajnie, a przy tym wzruszająco i czule. W końcu- o zapachach tej książki, bo ona naprawdę pobudza zmysł powonienia. Pachnie nie tylko gugułami (co to takiego?, trzeba przeczytać książkę), ale też: mgłą, rzeką, stawem, bajorem, wiśniami, kruchtą, pasterką, ziemią w różnych porach roku, żelastwem, klejem- pierwszym w życiu odurzaczem i innymi zapachami, które przepadły na zawsze wraz z cywilizacyjnym rozwojem Polski. Grzegorzewska utrwaliła w opowiadaniach dzieciństwo, w którym niezwykłą rolę odegrał ojciec, prowincjonalną Polskę taką, jaka była naprawdę, a przy tym rozbuchaną zapachami, z ambicjami mieszkańców, ich urodą i brzydotą, a przede wszystkim z pragnieniami i uczuciami, które chyba się nie zmieniają mimo technicznego i technologicznego rozwoju. Jest to 115 stron dobrej prozy, która nie męczy, a sprawia ogromną przyjemność, o czym informuje
Ewelina Roszman
/ moderatorka DKK dla Dorosłych/